Klubowicze online: Praethorians,
 Strona główna
 Logowanie/Profil
 Skrzynka wiadomości
 -----------------
 Forum
 Forum (bez menu)
 Klub
 Gadżety FEFK
 Galeria
 Zloty
 Historia
 Tuning
 Porady
 Najnowsze porady
 Artykuły
 Broszury
 Redaktorzy
 Dołącz do FEFK
 -----------------
 Ważne regulaminy forum
 Wyszukiwarka


Polecamy




Zaprzyjaźnione kluby






Dzisiaj odwiedzono nas
razy


free counters


Szukaj

Tematy na forum:

1. Mk7 wymiana łożyska koło tył 21:30:50, Moody
2. [Kleszczak] CabrioRS 69% 08:20:41, Kleszczak
3. MK IV 1.6 jaki olej 07:08:44, Sergio_66
4. FUNNY - bez komentarza! 13:26:47, Janek-S
5. 6000 :) 10:43:31, yezXR3i
6. Dużo nas... (Part Trio) 10:17:40, Kleszczak
7. Czym jeździ statystyczny FEFK'owiec 06:08:39, zenq
8. [DarasBB II] Między ciszą a ciszą sprawy się kołyszą 05:27:30, zenq
9. [JmB] Żółwik 19:40:14, JmB
10. Zdjęcia i filmy ze zlotu 01:21:33, Hison

Odwiedz forum



Wymiana układu wydechowego (MK7)   PDF  Drukuj  E-mail 
Oceny:starstarstarstarstar / 97
Kiepski Bardzo dobry
wtorek, 27 grudnia 2005

Wymiana tłumików: środkowego i końcowego

 

autor: apacz_MK7

 

Na początek coś prostego, naprawa lub jak ktoś woli wymiana układu wydechowego. Nie chodzi tu o tuning wydechu, a o wymianę na nowe tłumików środkowego i końcowego w wersji fabrycznej. Efekty dźwiękowe jakie dochodziły z układu wydechowego, były szczególnie nieprzyjemne po przekroczeniu prędkości 100 km/h. Odpowiedzialne za to okazały się dziurawe tłumiki. Jak się okazało w trakcie, konieczna też była wymiana uszczelki między kolektorem wydechowym, a rurą łączącą go z katalizatorem. Moje tłumiki wyglądały tak:

 

 

 

 

Poniżej widać mój cudowny tłumik końcowy od eskorta 1.8D, założony kiedyś na szybko po tym jak rozpadł się ten oryginalny fabryczny taki wielki i ciężki, podobny do starego kanistra J.

 

 

Ale po kolei:

1. Należy zdemontować stare tłumiki, o dziwo nie miałem z tym wielkich problemów, mimo że prawie cały układ wydechowy (oprócz tłumika końcowego) jest od nowości auta i ma już przebieg 230 tyś. km. Zdjęcie poniżej przedstawia miejsce połączenia katalizatora z resztą układu wydechowego. Strzałki wskazują na nakrętki, które trzeba odkręcić. Najlepiej na początek oczyścić je szczotką drucianą i spryskać jakimś smarem penetrującym (WD40 lub coś podobnego) w spray-u.

 

 

Następnie mocnym kluczem nasadowym (15) staramy się zluzować, a później odkręcić nakrętki. Śruby są mocowane na stałe, jedna w łączniku od strony katalizatora, a druga w łączniku od strony tłumika środkowego, więc nie ma potrzeby kontrowania ich. Przy rozkręcaniu dobrze jest zabezpieczyć katalizator z boku kawałkiem drewna, żeby go nie uszkodzić w czasie odkręcania (niektórzy maja sporo „pary” w rękach).

 

 

Po odkręceniu nakrętek mocujących, delikatnie oddzielamy tłumik od katalizatora. Jak widać na poniższym zdjęciu, mój nie jest wcale taki zły jak na swój przebieg.

 

 

Po wymontowaniu tłumików (trzymają się tylko na takich „wieszaczkach” gumowych mocowanych do nadwozia) mamy okazję na oczyszczenie i zakonserwowanie pustego tunelu po tłumikach.

 

 

Musimy jeszcze oczyścić powierzchnię styku połączenia katalizatora z nowym tłumikiem środkowym, pod nową uszczelkę. Aby zanieczyszczenia nie dostały się do katalizatora, najlepiej jest go czymś zatkać (szmata, gazeta itp.). Nie zapomnijmy jednak po wyczyszczeniu wyjąć naszą „zatyczkę” J.

 

 

2. Teraz możemy przystąpić do montowania nowych tłumików. Obie strony uszczelki smarujemy pastą do montażu układów wydechowych i skręcamy. Aby łatwiej nam to poszło, podwieśmy tłumik na „wieszaczkach”. Po skręceniu zabezpieczamy połączenie i gwinty specjalną pastą miedziową odporną na temperaturę do 1200 st. C.

 

 

Teraz możemy poprawić podwieszenie tłumika i ustawić go w pozycji w jakiej ma być zamontowany. Jeżeli kupiliśmy porządny tłumik to nie powinno być z tym problemu.

 

 

Smarujemy tą samą pastą końcówkę rury, na którą wsuniemy rurę z tłumika końcowego. Następnie wsuwamy jedną na drugą i dokładnie dociskamy, aby nie było szpary lub szczeliny, przez którą układ byłby nieszczelny.

 

 

Zakładamy końcowy tłumik na gumy i jeszcze raz dokładnie ściskamy obie rury razem.

 

 

Następnie ściskamy połączenie opaską. Niestety nie stosujcie takiej jak na zdjęciu, ponieważ przy odpalaniu silnika, kiedy cały wydech dostaje lekkich wibracji uderza ona o nadwozie. Muszę w najbliższym czasie ją wymienić.

 

 

 

Uruchamiamy silnik i już możemy się cieszyć ciszą. Wyjeżdżamy z garażu i… Kurcze!!! Coś syczy!!! Nasłuchujemy okazuje się, że odgłosy te dochodzą z miejsca gdzie łączy się kolektor wydechowy z rurą prowadzącą do katalizatora. Dokładnie w miejscu oznaczonym 1

 

 

3. Musimy wymienić uszczelkę która jest w tym miejscu założona

 

 

Aby tego dokonać musimy odkręcić nakrętki 2 i 3. Jak poprzednio potrzebny nam jest klucz nasadowy z „przedłużką” numer 15. Odkręcamy nakrętki uważając żeby nie oberwać sprężyną którą one ściskają.

 

 

 

 

 

O ile odkręcenie tych nakrętek nie nastręczało mi żadnych trudności o tyle wyjęcie mocowań, a właściwie jednego (niezbędne aby odsunąć na odpowiednią odległość obie części mocowania) zabrało mi ok. 1 godziny. A tak wygląda ten patent po zdemontowaniu.

 

 

Ten mały „bolec” przechodzi przez otwór w kolektorze i otwór w śrubie i w ten „dziwny” sposób mocuje całość razem. Skoro już uporaliśmy się z powyższym patentem możemy delikatnie (uwaga na sondę lambda) rozsunąć to połączenie i wyjąć starą uszczelkę.

 

 

Następnie zakładamy nową i całość skręcamy, najpierw tracąc cenny czas na zamontowanie wyjętych wcześniej „bolcy”. Uruchamiamy silnik i wsłuchujemy się dokładnie. No teraz jest naprawdę cicho.

 

 

 

 

 


Przejdź do góry strony


 
2001-2019 © Ford Escort FanKlub Polska